Kasperiańskie Dni Młodych 2009 - plakat

I Kasperiańskie Dni Młodych

Życie Kaspra del Bufalo, jego cha­ry­zmat i nie­zmor­do­wa­ny zapał ewan­ge­li­za­cyj­ny – to temat prze­wod­ni I Kasperiańskich Dni Młodych — spo­tka­nia, któ­re odby­ło się w Sanktuarium Krwi Chrystusa w Częstochowie w dniach 17 — 19 paź­dzier­ni­ka 2009. Warsztaty z tań­ca nowo­cze­sne­go i towa­rzy­skie­go, ćwi­cze­nia pla­stycz­ne i z samo­obro­ny, kon­sul­ta­cje z die­te­ty­kiem, modli­twa, spo­tka­nia i kon­cer­ty to tyl­ko część atrak­cji przy­go­to­wa­nych przez Misjonarzy Krwi Chrystusa.

  • Taniec

Iwona z Ostrzeszowa, instruk­tor­ka tań­ca, dała uczest­ni­kom warsz­ta­tów porząd­ny wycisk. Można było nauczyć się wal­ca angiel­skie­go (trud­niej­szy niż wie­deń­ski), cza-czy, jive­’a oraz luź­nych figur do pobu­ja­nia się na bale­tach. Po zaję­ciach wszyst­kim odpa­da­ły ręce i nogi, ale przy­naj­mniej teraz moż­na zaszpa­no­wać fan­ta­stycz­nym kro­kiem na par­kie­cie. Warto było się zmęczyć!

  • Sztuki wal­ki

Jarek z Tychów, eks­pert w dzie­dzi­nie samo­obro­ny, poka­zał uczest­ni­kom swo­ich warsz­ta­tów, jak obez­wład­nić prze­ciw­ni­ka, nie nara­ża­jąc na szwank wła­snych czę­ści cia­ła. W Domu Misyjnym św. Kaspra było sły­chać bojo­we okrzy­ki uczniów mistrza walk. Lepiej im nie podpadać!

  • Jedzenie

W obu Domach Misyjnych moż­na było dowie­dzieć się spo­ro o jedze­niu. W Sanktuarium Karolina z Garwolina, „pani die­te­tyk”, cier­pli­wie odpo­wia­da­ła na wszel­kie pyta­nia zwią­za­ne z pra­wi­dło­wym odży­wia­niem. Rozwiewała wąt­pli­wo­ści szcze­gól­nie dam­skiej czę­ści warsz­ta­tów, choć i męż­czyź­ni wie­le wynie­śli z jej lek­cji. W Domu św. Kaspra sio­stra Basia, spe­cja­list­ka od wszel­kich sma­ko­ły­ków, dała nie­złą szko­łę pie­cze­nia. Uczestniczki wycza­ro­wa­ły wła­sne cia­sta i z dumą pre­zen­to­wa­ły je zain­te­re­so­wa­nym. Oczywiście prze­pi­sy wzię­ły do domu.

  • Muzyka

W pią­tek wie­czo­rem zespół „Filipscy i Przyjaciele” dał kon­cert pro­mu­ją­cy ich pły­tę „Spacer z Jezusem”, w sobo­tę nato­miast (zamiast Chili My) zaśpie­wa­ła na sce­nie lau­re­at­ka „Szansy Na Sukces”, Viola Brzezińska. I, jak stwier­dził ksiądz Damian, orga­ni­za­tor Dni Kasperiańskich, był to naj­bar­dziej nie­po­wta­rzal­ny kon­cert, w jakim uczest­ni­czył. Dlaczego? Trzeba było tam być i same­mu zobaczyć 😉

A w mię­dzy­cza­sie moż­na było obej­rzeć wysta­wę na temat patro­na tych dni, św. Kaspra — przy­go­to­wa­ną przez s. Basię — oraz wysłu­chać poru­sza­ją­cych słów księ­dza Sebastiana o tym świę­tym. Nie mogło tak­że zabrak­nąć wspól­nych Mszy. Generalnie więc, Dni Kasperiańskie to czas, któ­ry jest war­ty prze­ży­cia. I z pew­no­ścią jesz­cze nie­raz będzie oka­zja to zro­bić. Zapraszamy za rok! I za dwa, i trzy...

Katia